poniedziałek, 26 września 2011

OSTASZ

      17 sierpnia 2011 roku.Piękna słoneczna pogoda.Podjęliśmy krótką decyzję.Jeszcze raz jedziemy w czeskie skały!Zaparkowaliśmy na parkingu w niewielkiej wiosce Ostasz.Idąc szlakiem minęliśmy ośrodek wypoczynkowy i zagłębiliśmy się w   las. 

      Po kilkunastu minutach dotarliśmy do rozwidlenia szlaku.Tu rozpoczyna się dwu kilometrowa  pętla.Obierając kierunek na prawo trafiliśmy do górnego labiryntu.


 
      Piaskowce utworzyły ciekawy labirynt i fantazyjne kształty przypominające Auto Diabła,Galerię,Cygankę...........Klucząc szczelinami i zaglądając w małe groty mieliśmy super zabawę.Śmiechom nie było końca 









       
       Oczywiście skorzystaliśmy z "diabelskiego pojazdu".


      Po wyjściu z labiryntu szlak poprowadził nas na punkty widokowe.










     Stąd ścieżka łagodnie sprowadziła nas do początku pętli a potem do wioski.
     Wędrówka po labiryncie nie była długa.Miejsce jednak jest bardzo ciekawe.Warto je zobaczyć!!Wszyscy  zgodnie stwierdziliśmy,że labirynt jest jednym z najciekawszych fragmentów Gór Stołowych.


      

 

środa, 18 maja 2011

Jesenik-Certovy Kameny-Zlaty Chlum-Jesenik


     Kwiecień 2011r. Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy z miasteczka Jesenik.Tutaj założony został pierwszy na świecie zakład wodoleczniczy.Jego założycielem był Vincenz Priesnitz.Od niego pochodzi czeska nazwa uzdrowiska Pressnitzowy Lazne(oficjalnie Lazne Jesenik).
     Trasa początkowo biegła drogą asfaltową,później przeszła w ścieżkę biegnącą wśród lasu.


     Podczas wędrówki mogliśmy podziwiać widoki-pobliskie pasma górskie i oczywiście królujące nad miastem uzdrowisko Priesnitz.



     Spacerkiem doszliśmy do miejsca, w którym kiedyś wydobywano złoto.Pozostały tutaj tylko doły przypominające o dawniejszych pracach.



     Po 3-kilometrowej drodze dotarliśmy do Certowych Kameny(690 mnpm).Pod skałami mieści się schronisko,gdzie można coś zjeść, napić się kawy lub piwa.My polecamy knedle z jagodami!Kawę też mają dobrą!Można tutaj było zapłacić złotówkami.Do schroniska można dojechać również samochodem.
      Za schroniskiem wśród drzew ukryte są skały-Certovy Kameny.



     Na własną odpowiedzialność można wejść na punkt widokowy mieszczący się na skale.Wejście zabezpieczone jest łańcuchami.



    Można stąd podziwiać okoliczne pasma górskie.




     W necie znaleźliśmy ciekawą legendę związaną z tym miejscem.Pobożna kobieta po śmierci swojego męża chciała zbudować klasztor dla zakonników. Miał on stanąć w pobliżu zamku,na skraju gór porośniętych lasem.Niedaleko jednak w szczelinach skał znajdowała się kryjówka diabła.Jemu też spodobała się ta dzika okolica.Nie chciał słuchać pobożnych pieśni,ani żeby dzwony klasztorne przeszkadzały mu w dziele niszczenia.Zaczął knuć czarcie intrygi.Co noc niszczył to co ludzie zbudowali w dzień.Chciał zatopić całą  dolinę i ostatecznie zniszczyć ludzkie dzieło.Diabeł dostał pozwolenie na dokończenie swojego dzieła- ale tylko do porannego piania koguta.Nie udało mu się.Zapiał kogut!!Diabelscy pomocnicy upuścili ostatnie kamienie.Pozostały one w dolinie.Największa z tych skał stoi tu od stuleci!!To Certovy Kameny!
     Po zejściu ze skał skierowaliśmy się na niebieski szlak!


      Po kilkunastu minutach dotarliśmy do szczytu- Zloty Chlum(908 mnpm).Na szczycie mieści się kamienna wieża widokowa. Ma ona wysokość 26m.Została zbudowana w roku 1899 przez Niemieckie Towarzystwo Turystyczne.



      Z wieży rozciąga się widok na Góry Rychlebskie,grzbiet górski Wysokiego Jesionika,Masyw Śnieżnika, Biskupią Kopę i między innymi polską Nysę.Niestety widoczność nie była za dobra!!




       Do miasteczka wróciliśmy niebieskim szlakiem.Minęliśmy park.


       Na jednej z uliczek odnaleźliśmy budynek czeskiego odpowiednika ZUS-u.


     Spacerując dalej uliczkami wróciliśmy do auta i w ten sposób zatoczyliśmy pętlę!!














    

poniedziałek, 9 maja 2011

Ocalić od zapomnienia-Pałac we wsi Minkowskie

            Majowa niedziela,wybraliśmy się więc na krótki spacer.Chcąc poznać jeden z  pałaców Opolszczyzny ,trafiliśmy do wsi Minkowskie.

             Znajduje się ona 12km na południowy wschód od Namysłowa. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodziła z 1300r. W XVIIw.właścicielem wioski był Daniel Hess von Stein, później rodzina von Boeck.W połowie XVIIIw. wioskę kupił generał pruski Fryderyk Vilhelm von Seydlitz.Po roku 1765 rozpoczął budowę rokokowego pałacu(wzór pałacu mieścił się w Sanssouci).Generał zmarł w 1773 roku i dopiero w roku 1784 ukończono pałac dla Wilhelminy Albertyny Mączyńkiej.
             W roku 1900 a później 1917 pałac został przebudowany. 







         Po wojnie w pałacu stacjonowało wojsko radzieckie a potem polskie.Część budynku przeznaczono na cele mieszkaniowe.Mieściła się tu też przez jakiś czas świetlica,przedszkole.Obecnie pałac jest własnością prywatną.Teren jest ogrodzony.Budynek można zobaczyć tylko z zewnątrz.
             Od północy do pałacu przylega park, przecięty kanałem.




             W parku znajduje się neogotycka kaplica grobowa z 1873 roku.

          Starsi mieszkańcy wsi pamiętają jeszcze jak  pałac należał do PGR,czasy kiedy w okrągłej sali urządzano tańce.Opowiadano sobie o ostatnim właścicielu majątku.Gdy w 1945 roku wojska radzieckie i polskie wkraczały na Opolszczyznę, dziedzic razem ze swoim służącym część swojego majątku ukrył -chyba zakopał.Uciekł tylko właściciel.Nie wiadomo co stało się z jego sługą.Nie znaleziono też żadnych kosztowności.Ile w tym prawdy nie wiadomo.Może to tylko legenda krążąca między mieszkańcami wsi??!