piątek, 12 listopada 2010

Biskupia Kopa(890 mnpm) jeszcze raz!!!


11 listopada 2010r.U nas w Dobrzeniu dość brzydko i chłodno.Rano padało!Jednak postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę.Może zdobyć Biskupią Kopę jeszcze raz?!Tym razem chcemy zdobyć szczyt od czeskiej strony.Po przyjeździe do Złotych Hor  niespodzianka!!Świeci słoneczko i jest w sam raz na wędrówkę.Rozpoczęliśmy spacer zielonym szlakiem z centrum miejscowości.Dróżka biegnie częściowo bukowym lasem.Jest bardzo dobrze oznakowana



Po kilkunastu minutach dotarliśmy do Kaplicy św.Rocha.


Po kolejnych kilkunastu minutach doszliśmy do Kamienia Mnichów.





Dalej szlak biegnie bukowym lasem aż do szczytu Biskupiej Kopy.Jak zwykle u góry zapomnieliśmy o trudzie i cieszyliśmy się z dotarcia na szczyt!!

Tak odpoczywał zadowolony nasz najmłodszy zdobywca!!
Otwarta była kamienna wieża widokowa.Ma ona wysokość 18m i jest najstarsza w paśmie Jesseników .Została ona wzniesiona przez niemieckie towarzystwo turystyczne na miejscu drewnianej wieży.Udostępniono ją ponownie turystom po remoncie 3 sierpnia 1996r.Z tarasu mogliśmy podziwiać wszystkie pobliskie pasma gór a nawet lekkie zarysy Tatr.




W dół schodziliśmy szlakiem niebieskim.Zmienił się trochę las.Rośnie tutaj więcej świerka.W połowie drogi doszliśmy do Leuchtenstejn.Znajdują się bardzo słabo zachowane ruiny zamku-warowni.Powstał on prawdopodobnie w XIII wieku do ochrony Księstwa Nyskiego.Zamek został opuszczony już w następnym wieku.W miejscowych przekazach był określany jako pusty zamek.



Schodząc dalej niebieskim szlakiem wróciliśmy do Złotych Hor i zamknęliśmy pętlę.

wtorek, 9 listopada 2010

Adrszpackie Skalne Miasto

W Czechach,niedaleko granicy z polską znajduje się Adrszpackie Skalne Miasto.Miejsce jest piękne i naprawdę warto je odwiedzić.Trasa zwiedzania ma długość około 3,5km.Dodatkowo można obejść jeziorko znajdujące się w dawnym kamieniołomie (około 2km).Spacer rozpoczynamy z parkingu (można dojechać też pociągiem).Kupujemy bilet w kasie,przechodzimy przez mostek na Metui i wchodzimy na ładną ścieżkę między skały.            


Początkowo idziemy kanionem i mijamy skalne wieżyce.Część  skał   ma swoje nazwy .Znajduje się tu Dzban,Głowa Cukru ,Rękawica czy Bliźnięta w beciku.                                                   

Przechodzimy przez murowaną Bramę Gotycką.
Idziemy pomostem nad nurtem Metui i docieramy do Placu Słoni.
Dalej mijamy Ząb Karkonosza.Umieszczona tu jest tabliczka upamiętniająca oberwanie chmury w 1864r.Woda Metui podniosła się aż o około 2,5 metra.Wysoko nad naszymi głowami unosi się Diabelski Most.


Po chwili dochodzimy do Małego Wodospadu.Idąc dalej żółtą ścieżką trafiamy do Dużego Wodospadu.Stąd możemy udać się do przystani nad jeziorkiem i popłynąć tratwą po jeziorku powstałym w XVIII/XIXw.



Po powrocie do rozwidlenia przy wodospadzie możemy dalej powędrować zieloną ścieżką.Jest trochę trudniejsza.Tutaj możemy podziwiać kolejne skały:Kochankowie,Wielka Panorama,Komin cukrowni,Starosta.






Przechodzimy przez ciasną szczelinę,zwaną Mysią Dziurą i dalej schodząc w dół przechodzimy obok Fortepianu.Teraz już znów wędrujemy łagodną ścieżką leśną do Głowy Cukru.Zamykamy pętlę.


Warto jeszcze obejść jeziorko w dawnym kamieniołomie.Odpoczywając na niewielkiej plaży można podziwiać kaczki,które jedzą prawie z ręki i karpie podpływające do samego brzegu.





Wycieczka chyba każdego zachwyci.Teraz trzeba zaplanować wyprawę  w Teplickie Skały i do Ostasz!!!!